Z niecierpliwością odliczałam dni do premiery. Dwójka moich ulubionych aktorów w jednym filmie. Byłam tez ciekawa roli Halle Berry.
Spodziewałam się innego klimatu filmu ale ten, który otrzymaliśmy jest fantastyczny. Niepowtarzalny i trzymajacy w napięciu. Drugim bardzo miłym zaskoczeniem jest rola Halle Berry. Postac, która stworzyła jest bardzo prawdziwa. Niby taka zwykła kobieta a jednak........ W pamięci zapadła mi szczególnie końcowa/kulminacyjna scena. Grała bez przesadnego dramatyzmu i bardzo porządnie. Podoba mi się takze to puszczanie oka do widza ze strony aktorki. Zawiodłam sie niestety na grze Willisa no ale przecież nie można mieć wszystkiego . Za to Giovanni Ribisi wypadł bardzo dobrze. Scenariusz i fabuła świetne. Sprytnie starają sie zmylić widza i czesto nakierowują na zły slad. Kiedy już jesteśmy prawie pewni ze odkryliśmy zabójcę nagle pojawia sie nowy podejrzany. "Ktoś całkiem obcy" nie jest zwykłym i bardzo schematycznym Thrillerem jakie ostatnio często pojawiają sie w naszych kinach. Film niesie za sobą przesłanie. Każdy z nas ma drugą stronę osobowości tak jak kazdy z bohaterów bo jeśli się nad tym zastanowić to KAŻDY z nich miał swoje drugie ja. Każdy z nas tak naprawdę jest kims innym. Osoba którą bardzo dobrze znamy, ufamy jej i kochamy może okazac się "Kimś całkiem obcym". 10/10
UWAGA!!! Niektóre z informacji zawartych w mojej opinii mogą być potraktowane jako SPOILERY. Ja uważam że takowych nie podała ale tak na wszelki wypadek.........
Zgadzam sie. Mi takze Halle bardzo podoba sie w tej roli. Nie wiem dlaczego czepiasz se Willisa..... Dla mnie wypadł spoko. Co do tego przesłania to rzeczywiscie bardzo wartosciowe. Zauwazyłem tez ze ci którzy tego nie zauwazyli film krytykują.